Corleone

Ile prawdy jet w "Ojcu Chrzestnym" Zarówno bestsellerowa powieść Mario Puzo „Ojciec chrzestny”, jak i nakręcony na jej podstawie film w reżyserii Francisa Forda Coppoli zyskały kultowy status. To one wykreowały nasze wyobrażenia o włoskiej mafii i jej działaniu. Ale czy współcześni mafiosi naprawdę przypominają Vito i Michaela Corleone? Dla Petry Reski, niemieckiej studentki, obejrzenie „Ojca chrzestnego” stało się impulsem do podjęcia badań. Zainspirowana filmem Coppoli, który wszedł już do klasyki kina gangsterskiego, pojechała na wycieczkę na Sycylię. Podczas tej i kolejnych podróży zaczęła poznawać mafijny świat, niedostępny dla przeciętnego turysty. Dziś Reski jest znaną dziennikarką i pisarką. Jej świeżo wydana książka „Mafia” , przedstawia wiele szokujących faktów o działalności współczesnych włoskich gangsterów. I pozwala sprawdzić, czy świat przedstawiony w „Ojcu chrzestnym” ma nadal wiele wspólnego z rzeczywistością. Haracz – wydatki na bezpie

W pierwszy dzień nowego roku 2020 zrobiłam sobie wycieczkę do Borgo Schirò, które to powstało pod koniec lat trzydziestych XX wieku na rozkaz Benito Mussoliniego. Jest oddalone od Corleone ok 10 km.  Na Sycylii w tym czasie powstało wiele takich miejsc. Ideą było  zachęcanie do kolonizacji dużych posiadłości i umożliwienie rolnikom zamieszkiwanie w pobliżu ziem uprawnych, unikając w ten sposób  emigracji do miast i porzucania pól. Nazwa została nadana na cześć młodego  faszysty Giacomo Schirò, za odwagę wojskową,  który zginął od ran kłutych w 1920 roku. Oprócz domów rolników (około dwudziestu) we wsi znajdował się także kościół, plebania, szkoła podstawowa umożliwiająca edukację dzieci rolników, sklep spożywczy i tytoniowy, golarnia, przychodnia lekarska, sklepy rzemieślniczy i spożywczy,  restauracja i fontanna.  Wśród budynków instytucjonalnych stał ratusz i koszary. Rozkwit Borgo Schirò przypada na lata 40 i 50  XX wieku, z ludnością w ilości 100 mieszkań